Strona poświęcona najgroźniejszym wirusom w historii komputerów.
     Strona główna
     Historia wirusow
     Rodzaje wirusow
     Skutki infekcji
     Podsumowanie
 

 

Strona przeznaczona do ogladania w rozdzielczosci 800 x 600.

Skutki infekcji:

Działalność wirusa może mieć różne skutki, zależnie od jego typu i przeznaczenia. Najbardziej "nieszkodliwe" są wirusy wypisujące na ekranie niegroźny komunikat czy wykorzystujące system tylko i wyłącznie do rozmnażania się. Znacznie gorsze skutki to uszkodzenie pojedynczych plików, zniszczenie całego dysku twardego, a nawet uszkodzenie komponentów komputera takich jak płyta główna czy karty rozszerzeń(!).
Za bardzo szkodliwe powszechnie uchodzą wirusy napisane przez niedoświadczonych programistów. Ich wirusy, z założenia mające być "nieszkodliwe", mogą wyrządzić wiele szkód spowodowanych błędami w kodzie źródłowym.
Jak się bronić???
Podstawową zasadą jest posiadanie dobrego pakietu antywirusowego. Piszę "pakietu", gdyż obecnie większość tego typu programów składa się z wielu modułów o różnych funkcjach. Przy wyborze oprogramowania antywirusowego należy zwracać uwagę, czy posiada ono następujące elementy:

1. Skaner użytkownika (tzw. "ręczny", On-demand scanner) - podstawowy moduł, występujący we wszystkich typach oprogramowania. Umożliwia skanowanie plików przez użytkownika w wybranym przez niego momencie. Standardem jest kontrola zbiorów skompresowanych.

2. Skaner rezydentny - skaner, który pracuje w tle przez cały czas. Do jego zadań należy bieżąca kontrola wszystkich uruchamianych plików, otwieranych dokumentów czy wkładanych dyskietek. Powinien posiadać funkcję skanowania plików ściąganych z Internetu.

3. Terminarz - pozwala na zaprogramowanie pakietu tak, aby szukał wirusów o określonej porze, np.w nocy.

Programy antywirusowe.
Programy antywirusowe są najsilniejszym narzędziem, jakie powstało w celu walki z wirusami. Od momentu pojawienia się pierwszego wirusa powstał cały szereg różnorodnego oprogramowania. Istniejące i ciągle rozwijające się programy ułatwiają ochronę systemu przed inwazją, szybkie jej wykrycie i w większości przypadków usunięcie skutków.
Programy antywirusowe możemy podzielić na następujące grupy funkcjonalne:
1. Blokery - są to jedyne programy, próbujące przeciwdziałać inwazji. Zasadą ich działania jest monitorowanie poczynań uruchamianych programów i w przypadku odkrycia "podejrzanych" operacji alarmowanie użytkownika i pozostawianie mu decyzji o dalszym działaniu. Jest to znakomita metoda, ale jak każda posiada oczywiście swoje wady. Jedną z nich jest przede wszystkim mała skuteczność, gdyż nowe wirusy bardzo często posiadają mechanizmy uniemożliwiające wyodrębnienie z nich operacji "podejrzanych". Kolejną wadą jest zajmowanie części zasobów komputera - pamięci operacyjnej oraz obciążanie w jakimś stopniu procesora. Ostatnią wadś jest to, iż programy owe mają tendencję do częstego "mylenia się" co związane jest z "fałszywym alarmem".
2. Programy diagnostyczno-leczące - ta grupa programów opiera się na poszukiwaniu na dysku i w pamięci znanych już wirusów i w przypadku wykrycia (na podstawie charakterystycznych algorytmów zawartych w plikach) - usuwaniu skutków infekcji. Są to programy najczęściej stosowane i chyba najbardziej przydatne w profilaktyce. Niestety są nieskuteczne w przypadku zainfekowania nieznanym wirusem bądź wtedy, gdy wirus zadziała natychmiast po zainfekowaniu komputera i dokona nieodwracalnych zniszczeń. Do programów tego typu zaliczamy, już chyba legendę programów antywirusowych - Mks_Vir-a, autorstwa Marka Sella.
3. Programy sprawdzające sumy kontrolne plików - istotą tej grupy programów jest zakładanie bazy danych, zwierających pewne cechy zbiorów dyskowych i newralgicznych obszarów dysków. Te programy, przez systematycznym stosowaniu, umożliwiają wykrycie źródła infekcji, a czasem odzyskanie pozornie bezpowrotnie straconych informacji. Dodatkowo oprogramowanie antywirusowe powinno umożliwiać generowanie raportów z bieżącej pracy. Bardzo ważne jest także, aby skaner wykorzystywał najnowsze metody wyszukiwania, takie jak np. heurystyczna metoda wykrywania wirusów (Chroni przed wirusami polimorficznymi, polega na analizie kodu pliku i symulacji jego wykonania. Pozwala na wykrycie operacji charakterystycznych dla wirusów, takich jak np. próba bezpośredniego dostępu do dysku.), czy sumy kontrolne.

Co nie grozi zarażeniem?
Zamierzam tutaj obalić kilka panujących powszechnie mitów dotyczących sposobów zarażania się wirusem. Wbrew powszechnie panującej opinii, przeczytanie wiadomości e-mail nie może spowodować zarażenia. Może je spowodować dopiero otwarcie zawirusowanego pliku dołączonego do takiej wiadomości. Nie można się zarazić również poprzez przeglądanie stron w Internecie - jeśli nie ściągamy żadnych plików, to jedynymi danymi fizycznie zapisywanymi na dysku są tzw. cookies - dane o odwiedzanych stronach przeznaczone dla przeglądarki. Cookies nie mogą zawierać wirusów, nie jest więc możliwe zarażenie się w ten sposób. Jedyną możliwością "złapania" wirusa jest otwarcie zainfekowanego pliku lub próbo dostępu do zawirusowanego sektora dysku .
Dziesięć najgroźniejszych wirusów:
Utrzymuje się hegemonia Kleza.I, choć częstotliwość jego ataków zmniejszyła się dwukrotnie w stosunku do roku ubiegłego - potwierdzili specjaliści z firmy Panda Software. Dane o najgroźniejszych wirusach zostały zebrane na podstawie wyników badań komputerów na całym świecie przez Panda ActiveScan. Klez.I spowodował 8.5 % infekcji wirusowych na świecie. Daleko za nim uplasował się koń trojański Trj/Pornspa.D (dialer), odpowiedzialny za 3,9 % infekcji. Kolejne pozycje należą tym razem do wirusa Enerkaz (2.8 %), i Trojan/Pornspa.F (2.7 %) oraz Trj/JS.NoClose (2.38 %). Druga połowa "dziesiątki" to: Elkern.C, Klez.C, Bugbear, Nimda i Sobig. Cztery z najgroźniejszych wirusów - Klez.I, Klez.C, Bugbear oraz Nimda- wykorzystują niedostatki zabezpieczeń popularnego oprogramowania. Jest to dowód, że lekcja, jaką były miliardowe straty spowodowane w styczniu przez wirusa SQL/Slammer (nie byłby on w stanie wyrządzić żadnych szkód, gdyby natrafił na odpowiednio "załatane" oprogramowanie) poszła na marne.